Ta książka w niezwykle piękny i subtelny sposób opowiada o losach zwykłych ludzi w niezwykłych czasach. Jej bohaterami są mieszkańcy małego miasteczka, które dzisiaj leży na zachodnich rubieżach Polski, a kiedyś było miasteczkiem położonym na wschodzie Niemiec. W wielu krótkich, ale jakże pełnych treści opowiadaniach poznajemy dzieje ludzi, którym przyszło żyć w wyjątkowym dla nich miejscu i czasie. Autorce udało się ukazać przeżycia duszy opisywanych postaci, a jednocześnie uniknąć moralnych ocen. Wzrusza nas zarówno dramat małego żydowskiego dziecka, które spędza całe lata w ukryciu, jak i tragedia młodego chłopca z faszystowskiej organizacji, uczestniczącego w zbiorowym gwałcie, a potem do końca życia noszącego brzemię swego czynu. Przeżywamy los ludzi, których historia zmusza do trudnych wyborów. A w tym wszystkim zawarty jest bezmiar ciepła i dobra. Jest to fascynująca lektura, z której promieniuje miłość do człowieka, niezależnie od jego narodowości, religii czy przekonań, i która sprawia, że po jej przeczytaniu pragniemy być lepsi.